Mamy bunkier!
Trzeba brać się do roboty po dłuższej przerwie. Od rozpoczęcia budowy minęło 6 tygodni i wychodzimy z ziemi. Wykonano izolację ścian fundamentowych do wysokości 2/3. Częściowo zasypano wykop. Następnie zadeskowano strop nad częścią podziemną i wykonano zbrojenie płyty oraz wieńca. W czwartek przed świętami Wielkanocnymi nasza ekipa wylała beton i mamy płytę nad "piwnicą". Z tej okazji Wielki Piątek minął nam pod znakiem Wielkiego Polewania... płyty, wodą rzecz jasna.
Teraz pora na rozszalowanie obstawek, dokończenie izolacji składającej się z 16 cm Wodostyru i 2 cm XPS-u. Na to folia kubełkowa i folia poślizgowa. Następnie dosypanie ziemi i fundament gotowy!
Tuż po świętach zaczynamy murowanie, a to oznacza, że nareszcie zobaczymy zarys pomieszczeń. Tego nie możemy się już doczekać. Coś, co w 100% wymyśliliśmy sami, nareszcie się zmaterializuje. W głowie rodzą się też delikatne zmiany, które nie ingerują w konstrukcję budynku, jednak wymagają ustaleń z architektem.
Przed "długim łykendem" ściany będą gotowe, więc zaraz po nim nasi fachowcy rozpoczną deskowanie kolejnej płyty. Jak na budynek tej wielkości, tempo zawrotne...