Dzieje się
Zapuściłem bloga. W tym sensie, że zdałem sobie sprawę iż nie zaglądałem tu od dłuższego czasu.
Nie
oznacza to jednak, że tak samo działo się na budowie. Mając dosyć
wszechobecnego błota w mijającym roku postanowiliśmy przeznaczyć siły i
środki na wykonanie zagospodarowania terenu. Od pomysłu zapisanego w
projekcie, do realizacji nastąpiły duże zmiany. Wszechobecny plastik
(ekokraty) zastąpiliśmy naturalnym żwirem. Przednia część zagospodarowania budynku miała mieć miejsca parkingowe. Wprowadziliśmy zmiany, aby z przodu było dużo zieleni a samochody "wyrzuciliśmy" do tyłu. Wykonaliśmy odwodnienie
budynku z naszym autorskim pomysłem podpowierzchniowego odprowadzania
wody opadowej do studni chłonnej systemem drenów oraz zbiornik szczelny na wodę deszczową. Wszystko działa świetnie. Jest także zbiornik szczelny (szambo)
podłączony do instalacji budynku. W stosunku do załączonych zdjęć zmiana jest taka, że jest zielono. W miejscu brunatnej ziemi mamy piękną trawę.
A o w środku?
Wykonano instalację elektryczną, p.poż. i tzw. "niskie prądy" (dostęp zdalny, kamery, alarmy, automatykę sterowania wszystkim co możliwe).
Od połowy stycznia 2021 wykonujemy wszystkie instalacje wod-kan, oraz wentylacyjną wraz z zaawansowanym systemem rekuperacji i oczyszczania powietrza. Pod koniec stycznia, jeżeli pozwoli pogoda, tynkujemy.
W planach do wakacji jest jeszcze co najmniej wykonanie instalacji ogrzewania podłogowego i wykonania wylewek.
W związku z tym do wakacji na horyzoncie pojawi się nieśmiało napis "koniec", jeżeli za koniec rozumieć tzw. stan deweloperski. Być może uda nam się osiągnąć ten stan do końca b.r., być może nawet szybciej.
Najważniejsze, że budowa nadal cieszy i ekscytuje. Dużo rzeczy robimy sami (np. izolacje przeciwwilgociowe:) nie tyle ze względu na oszczędności, co ze względu na jakość wykonania.
W ciągu 6 miesięcy przebrniemy przez nudny i kosztowny proces montażu instalacji i nareszcie zaczniemy proces widocznego postępu prac (tynki, wylewki, sufity, płytki, etc.). To rzecz jasna pcha nas do przodu, ale powoduje emocje związane z doborem elementów, które będą ostateczną warstwą zewnętrzną.
Poniżej zamieszczam zdjęcia wykonane z drona, który przyleciał na zlecenie generalnego wykonawcy. Ciekaw jestem jak się Wam podoba.