I nastał dzień pierwszy....
Data dodania: 2019-03-06
Dzień pierwszy.
Nasza zaprzyjaźniona ekipa stawiła się 10 minut przed ustaloną godziną. Ostro zabrali się do pracy, wykonując ogrodzenie terenu. W międzyczasie docierały kolejne transporty z zapleczem budowy, w tym rzeczą najważniejszą - Toitoiem, bowiem bez Toitoia nie ma prawdziwej budowy.
Do popołudnia wszystko było rozstawione, plac robót przygotowany, teren ogrodzony, geodeta wyznaczył budynek, koparka rozpoczęła pracę. Ech, człowiek przynajmniej widzi za co płaci.
Komentarze